Jako prezent z okazji Dnia Babci, wnuczek FOMFNY przyjechał do starej zdziadziałej akinaRyjki z ładnym podarunkiem. Oczywiście, mówiłam że nie trzeba, lecz Radek jak to Radek, uparty chłopak. Babcia zrzędą nie jest, chłopak się postarał, dostał czekoladę, buziaka i pojechał do domu.
Zaintrygowana, zastanawiałam się cóż też ukrywa tajemnicza bąbelkowa koperta. Pełna podniecenia, zaczęłam rozrywać paczkę. Oczom mym ukazało się piękne smukłe pudełko, z jeszcze piękniejszą zawartością - CM Storm Sentinel Advance. Żałowałam że Radek pojechał tak szybko, oprócz czekolady dostałby może 20 złotych…
Dobrze, dość tych prześmiesznych żartów. Zacznijmy omawiać mysz na poważnie. Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim, którzy brali udział w konkursie (Wygraj CM Storm Sentinel Advance!) – dzięki wam piszę teraz tę recenzję. Tak, wiem, byliście blisko lecz nie udało się. Pamiętajcie – w życiu nie liczy się branie, lecz dawanie :).
CM Storm Sentinel Advance, produkowane pod banderą Cooler Master, znanej głównie z tworzenia wysokiej jakości produktów przeznaczonych do profesjonalnego podkręcania komputerów osobistych, postanowiła stworzyć produkty dla graczy. Jak postanowiła tak zrobiła, a efektem ich pracy jest dostojna mysz, którą zamierzam wam opisać.
Pierwszą kwestią jaką omówię, jest jej wygląd. Na pierwszy rzut oka, jako iż marka ta nie jest znana, ktoś mógłby porównać ją do jakiegoś niskobudżetowego tracera lub innego słabego wynalazku. Fakt, kształtem może przypominać tego typu sprzęt, lecz ludzie bardziej interesujący się trendami w sprzęcie dla graczy znajdą w niej coś z topowego Ikari stworzonego przez SteelSeries. Jak widać wzorują się na najlepszych, a to najpierw zwróciło moją uwagę na tę mysz. Oprócz doskonałego kształtu na uwagę zasługuje również oświetlenie myszy. Dla przeciętnego gracza całkowicie zbędne, lecz dla konesera “stylówy” takie opcje też mają znaczenie. Do oświetlenia użyto pięciu diód, o kilku różnych kolorach do wyboru. Trzy z nich oświetlają górną część myszy, a dwie jej dolną część z przodu, co daje naprawdę miły dla oka efekt. Kolejnym “bajerem”, już mniej zbędnym jest wyświetlacz OLED. Umiejscowiony na górze myszy, umożliwia w każdym momencie podejrzenie na jakim profilu pracujemy, z jaką czułością oraz pozwala na podziwianie wybranego przez siebie loga jakiejś organizacji. Logo możemy wykonać również samemu. Niestety, załączone oprogramowanie nie pozwala na stworzenie takowego, a jedynie na jego wgranie, więc pracę tą najlepiej wykonać w Windowsowym Paincie. Restrykcjami dla obrazka są wykonanie go w odcieniach szarości, rozdzielczość – w tym przypadku kwadrat o boku równym 32 pikselom oraz zapisanie go w formacie bmp.
CM Storm przy produkcji myszy użyło sensora o wielkiej czułości: 5600 dpi, co pozwala na precyzyjne ruchy kursorem. Od strony technicznej temu produktowi nie można nic zarzucić, każdy przycisk dobrze spełnia swoją rolę. Do dyspozycji mamy ich aż 8 – wszystkie programowalne. Przycisk znajdujący się w rolce klika się z łatwością, jednak żeby nie było za różowo to powiem, że trochę trudno go wyczuć. Samo wykonanie rolki również stoi na wysokim poziomie, równe skoki pozwalają na precyzyjne przewijanie dokumentów czy wykonywanie bunnyhopa. Problemów nie sprawiają również ślizgacze, po moim szkle szurają aż miło. Do dyspozycji mamy również zestaw 5 ciężarków – każdy o wadze 4,5 grama. Mocujemy je w specjalnie przygotowanej do tego piance, po czym by zapobiec niechcianemu pozbycia się ich z myszy całość zamykamy za pomocą specjalnej klapki.
Sentinel w praktyce sprawuje się nadzwyczaj dobrze. Po moich wcześniejszych doświadczeniach związanych z Kone, gdzie ruchy myszą nie były płynne lecz chaotyczne, doznałem miłego zaskoczenia. Po podłączeniu myszy różnica nie była aż tak wyraźna, jednak po odpaleniu Counter-Strike’a… Pierwsze wejście na serwer – opanowanie myszy na low sensitivity przychodzi z łatwością, to za sprawą doskonałego wyprofilowania myszki. Nie trzeba się martwić o to że wyleci ona z dłoni, mamy zapewnione dogodne miejsce na nasz kciuk oraz na palce nie biorące udziału w klikaniu. Precyzja z jaką trzepie się na tej myszce głowy jest naprawdę duża. Różnica pomiędzy Kone a tym sprzętem jest znaczna. Przestawienie się nie było trudne, a efekty tej zmiany są wręcz kolosalne. Na początku mapy nie chwaląc się nie wchodziło nic innego jak same headshoty, aż sam się dziwiłem. Obawiam się jedynie efektu placebo, zobaczymy co będzie jutro…
W codziennych pracach graficznych mysz również daje radę. Dziś do wycięcia miałem kilka osób ze zdjęcia (troche elo ten rym). Mysz nie szalała, robiła dokładnie to co jej kazałem. Z efektu pracy byłem zadowolony. Sądzę, że mysz w kwestiach obróbki grafiki nie tylko zadowoliłaby takiego laika jak ja, lecz również profesjonalistę.
Wraz z myszą, w opakowaniu znajdziemy również CD z instrukcją obsługi oraz sterownikami. To właśnie dzięki tej magicznej płytce będziemy mogli w pełni wykorzystać możliwości Sentinela. W menu o czerwonej kolorystyce możemy zmienić praktycznie wszystko. Kolor podświetlenia, makra, przypisywanie specjalnych cech do przycisków czy też zmienianie czułości oddzielnie w osiach X i Y – na to wszystko możemy sobie pozwolić dzięki temu programowi.
Podsumowując, jeśli dla kogoś wydatek rzędu 280 złotych nie jest przeszkodą, to niech bez wątpienia sięgnie po tę mysz. Ma ona wszystko czego potrzebuje gracz, a nawet trochę więcej. Serdecznie polecam.
szykuj się.
LET’S FLAAAAAAAAAAAME
jesteś kobietą czy gejem? pjona za prace.
Myszka jest bardzo fajna, ale trochę cena zaporowa ;-). Swoją drogą czas zrobić kolejny konkurs, może łatwiejszy tym razem ;P.
pierwsze 2 akapity były humorystyczne, ze niby ja babcia radka.
może i fajna,ale nie sądze,żeby była lepsza od starych sprawdzonych myszek:),a cena to już swoją drogą.
freakz – zależy, do jakiego zastosowania. Jeżeli mówimy o CS’ie to tutaj starcza prosta IE 1.1 ktora ma 400dpi i pięc czy trzy przyciski, lecz oprócz cs’a są takie gry jak Call of Duty, Crysis, Medal of Honor gdzie przydaje się większa liczba programowalnych przycisków czy też więcej DPI. Zauważyłem że wiele osób kieruje się tym, na jakim sprzęcie grają najlepsi (NEO – IE 1.1), lecz myszkę każdy musi wybrać dla siebie osobiście, bo różni ludzie, grają na różnych konfiguracjach. Przykładowo NEO gra na niskiej czułości, “zamiata” wręcz myszką po podkładce, to jemu nie jest potrzebny ani dokładny, ani szybki, ani duży sensor. Są jednak osoby które grają na wysokiej czułości i tutaj z doświadczenia wiem, że IE 1.1 potrafi przy szybkich ruchach zgubić się (mousefix nie leczy tego problemu stu procentowo!) I dlatego też powstają takie produkty jak CM Storm Sentinel – byśmy my, jako potencjalni kupcy mogli sobie wybrać mysz według własnych preferencji. Jak widać, dla akinaRiego myszka podpasowała.
nie tylko jemu, tylko mnie oszukał okrutnie i w ramach zapłaty ją sobie przygarnął do PC a mi oddał Kone :)
ogólnie powiem akinaRi pisz dużo dla siebie, i dużo czytaj tego typu artykułów. Bo mogłeś napisać to w ciekawszym ‘formacie’, a tak nudnee i strasznie się ciągnełoooooo jak czytałem. Ale może akurat tylko do mnie to nie dotarło, bądz co bądz hf.
pierwszy mój taki artykuł, przepraszam :P . bałem sie za duzego flejma zeby uzyc cietego humoru ;p a i tak nie potrafie go uzyc na zawolanie … :<
wstęp najciekawszy ;D nudne sprawy techniczne przeleciałem szybko wyłapując tylko najważniejsze, ale gj ;p
Mogłeś dać więcej zdjęć na białym tle.
designed by NASA ;o
wyglada jak jakis pojazd ze starcrafta, czy cos ;p
kolejny kwadratowy swiecacy kloc za krocie
badziew jak i te roccaty i inne razery mamba za 400zł
ja uzywam od niedawna razera 1.6 pro, myszka prosta i dobra – czego chcieć wiecej?
skilla
ahahahahaha own
Musisz się zalogować, żeby móc dodawać komentarze.