No właśnie. Kontynuując temat pokera (jako, że zacząłem grać - polecam aktualną promocję: Wpłać $600, otrzymasz $600 za darmo! Zagraj teraz.) wpadła mi do głowy następująca myśl: “Czy poker mógłby być e-sportem?“. Czy drużyny e-sportowe mogłyby mieć swoje sekcje?
Czemu nie. Wyobraźmy sobie pokerową ligę dla organizacji e-sportowych, w której udział biorą najlepsze polskie drużyny. Walczą o prawdziwą kasę, która pochodzi z budżetów własnych drużyn. Przegrywają, wygrywają, grają w turniejach. Jest przepływ pieniądza w organizacji. Część z uzyskanych pieniędzy zasilałoby konto drużyny, pozostałe - graczy.

Osobiście uważam, że to jest naprawdę fajny pomysł ;-). Sport elektroniczny ewoluował by na zupełnie nową płaszczyznę - eSports 2.0. Boję się tylko o to, czy po pewnym czasie dywizja CS’a nie byłaby w takiej organizacji… raptem dodatkiem :-).
sierpień 13th, 2009 o godzinie 19:54
Stawki w pokera są o wieeeeeeeeeeeele większe od esportowych, poza tym dobrzy gracze są w stanie utrzymywać sami siebie, nie potrzebują do tego organizacji. Ergo - nie, nie ma miejsca dla pokera w świecie obecnego esportu i multigamingów.
sierpień 13th, 2009 o godzinie 20:03
na turniejach CSowych wpisowe 500zl i jazda.
sierpień 13th, 2009 o godzinie 20:06
Jak wyżej…
sierpień 13th, 2009 o godzinie 20:37
Przy wpisowych 500 zł to trzeba by było więcej sędziów, bo z pewnością i na LAN’ie ktoś by oszukiwał dla dobra swojej drużyny…
Ale w takim LAn’ie grałyby pewnie tylko najlepsze drużyny z Polski i do tego trwał by min. 3 dni…
Z chęcią taki turniej bym zorganizował :D
sierpień 13th, 2009 o godzinie 20:54
Nie mógłby być, bo to nie gra wideo.
na szukaj.pl już szukają dywizji pokera;X
sierpień 13th, 2009 o godzinie 21:17
Pokera z esportem nic nie łączy, uważam, że byłoby to bez sensu T_T. Poza tym czołówka swiatowa ma już swoje teamy tj pokerstars albo ftp, ale na eventach w ogole nie ma podzialu team1 vs team2, kazdy walczy o swoje. Jeżeli już miałoby wejść to jako esport, musiałaby poprzeć ten pomysl polowa spoleczenstwa + conajmniej 20lat na rozwój tego wszystkiego, dostosowanie clientów itp.
Może jednak zostanmy przy wersji pokera w wersji “solo”:D? Wątpie, że BVG.Poker zapoczątkuje coś niemozliwego i niedlugo ujrzymy fnatic z nowa dywizja…
btw.
- Może się załozymy?
- ok.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c9463afd0f539498.html
sierpień 13th, 2009 o godzinie 21:18
http://www.youtube.com/watch?v=y5xmyEJbWts
sierpień 13th, 2009 o godzinie 21:54
Czemu NIE? Bo poker to nie jest gra komputerowa.
sierpień 13th, 2009 o godzinie 22:19
chociaż z perspektywy obecnych czasów, wirtualny poker i wirtualne kasyna mogły by być esportem.
sierpień 13th, 2009 o godzinie 23:28
lecho - a gra komputerowa to sport :D?
sierpień 13th, 2009 o godzinie 23:57
zawodnicy pokera graja w eslu czyli to esport oraz graja w licznych turniejów w “realów” i to się opłaca
osobiście moja organizacja prowadzi rozmowy z kilkoma zawodnikami, trzeba dużo wyłożyć ale to sie z czasem zwraca :)
sierpień 14th, 2009 o godzinie 00:41
gra na necie to lipa, na zywo fajna zabawa :)
sierpień 14th, 2009 o godzinie 02:46
tylko cholernie wciąga, a zdarzają się dni ze słabszymi kartami :-(
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:03
zaden szanujacy sie gracz nie bedzie gral w jakiejs smiesznej lidze :) poprostu jest to strata czasu, dla pokerzysty jedyna rzecz jaka sie liczy to $/h, uwiezcie ze nie stac zadnego polskiego ani europejskiego klanu na placenie tyle zeby ktos dobry dla nich gral, co oznacza ze w takiej lidze graliby sredniacy=brak zainteresowania publicznosci = brak sponsorow
topowi gracze moga wyciagnac banke w pare miechow, 100tys $ jak trafi sie dobry dzien, a juz topowi topowi zgaraniaja niekiedy w jednej puli prawie banke (mowie o grze w necie)
wiec sami sobie policzcie :P
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:09
btw niedlugo startuje fajny show, 2 months 2 million - 4 bardzo dobrych kolesi (miedzyinnymi 2 trenerow z DC - najpopularniejszy serwis treningowy) jak sama nazwa wskazuje w 2 miechy beda mieli zarobic 2 banki :D
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:15
Dokładnie, żadni szanujący się gracze nie dołączą do jakiejś śmiesznej organizacji multigamingowej. Nie po to poświęca się temu tyle czasu. A jeśli nawet takie coś przejdzie, to nie będą to gracze z prawdziwego zdarzenia, tylko dzieciarnia uważająca się za profesjonalistów.
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:23
FOMFNY –> dobrze wiesz co mam na mysli i nie odwracaj kota ogonem :)
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:24
Wiem, tylko powiedz mi czemu gaming to sport elektroniczny :D?
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:40
czy druzyny e-sportowe moglyby miec swoje sekcje teatralne i brac udzial w festiwalach ? tez
to ze gry hazardowe sa na swiecie bardzo popularne (odkad czlowiek zszedl z drzewa uprawia tego rodzaju rozrywke) a w dobie powszechnej informatyzacji kazdy moze grac przez internet to nie znaczy, ze maja wiele wspolnego z grami video
kase mozna bic na wszystkim - chodzi tylko wylaczenie o marketing - gracze komputerowi spedzajacy kupe czasu przed komputerem to idealny target dla kasyn (sorry, szkolek) - ale zeby zaraz nazywac to e-sportem, by kilka malolatow kliknelo w linki referencyjne ? :P
sierpień 14th, 2009 o godzinie 11:47
Z tym teatrem to chyba za bardzo poleciałeś :-).
sierpień 14th, 2009 o godzinie 14:02
vib mala korekta
“to ze gry hazardowe sa na swiecie bardzo popularne ”
poker to nie hazard :) co juz nie jeden wyrok sadowy stwierdzil, jest to ‘gra umiejetnosci’ ‘gra techniki’, gra hazardowa jest to gra polegajaca na szczesciu, and thats no poker :)
sierpień 14th, 2009 o godzinie 14:17
Więc równie dobrze e-poker może być e-sportem :D.
sierpień 14th, 2009 o godzinie 14:34
kumpel z klasy zarabia na graniu w pokera on-line jakieś 10$-15$/h. Niestety przez to zaniedbał szkołę i nie dostał się na studia na które chciał. Ale sam się zastanawia czy ma to sens jak na razie skoro wg. niego zarabia około 2,5-3 tyś zielonych na miecha. A odnośnie newsa. Co może takiemy graczowi dać organizacja e-sportowa? Praktycznie NIC.
“Walczą o prawdziwą kasę, która pochodzi z budżetów własnych drużyn.” Taką kasę na turniejach załatwiają organizatorzy. Jeśli się mylę poprawcie :)
sierpień 14th, 2009 o godzinie 14:45
“Co może takiemy graczowi dać organizacja e-sportowa?” - raczej widziałem to w przeciwnym kierunku ;-).
sierpień 14th, 2009 o godzinie 15:17
#dyb moze i masz racje, co nie zmienia mego podejscia, ze historycznie blizej pokerowi do kasyn i gier hazardowych (czy jak je tam nazwiemy) niż do gier video - to że jest teraz wspólny element jak rozgrywka (i w pokera i gre video) przez internet, to nie znaczy, że trzeba je wrzucać do jednego koszyka
#Fomfny - tak jak linijke wyzej - to, ze wiele roznych rzeczy przenosi sie na platforme interentowa to nie znaczy, ze “internet i komputer” ma byc wspolnym mianownikiem pozwalajacym “te rzeczy” razem klasyfikowac. Z teatrem to polecialem (;), ale idac tym torem myslenia, mozna by zrobic e-sportowe sekcje maklerskie - nie na darmo inwestowanie na gieldach papierow wartosciowych potocznie sie nazywa “gra na gieldzie”, platforma komunikacyjna jest internet, a wyniki TOP3 latwo okreslic na podstawie wynikow finansowych, aktywow i stopy zwrotu - tu sie rozpedzam jak widzisz jeszcze bardziej :)
Wiec po prostu zachowajmy rozsadek - bo rywalizacja na okreslonych zasadach wystepuje w wielu sferach zycia i jesli istnieje brydz sportowy, gdzie mozna tez grac przez internet/kompuer to nie znaczy, ze mamy go zaliczac do e-sportow. To jest po prostu “sportowa gra karciana” i tak powinien byc traktowany poker (jesli grany jest turniejowo).
Generalnie problemem jest to, ze rywalizacje na zasadach sportowych w gry video nazywamy w skrocie e-sportem, a “e-sport” to nazwa nieadekwatna(zbyt szeroka) do tego czym my sie zajmujemy/interesujemy - rywalizacja w gry video.
sierpień 14th, 2009 o godzinie 15:30
Poker i esport? Zupelnie inna bajka. Vib masz racje w 100%. Podales przyklad gieldy, a nie wiem czy ktos z Was oprocz mnie interesuje sie forexem? :) Tam tez mozna niezle zarobic REALNEJ kasy jak na pokerze i to wszystko w ciagu kilku sekund, ale do worka z esportem ni jak nie da rady wrzuci :P
sierpień 14th, 2009 o godzinie 19:06
Troche utopijny pomysł : D
Pomijając już kwestie czy poker spełnia warunki “dyscypliny esportowej” (choć wg mnie… niby czemu nie?), to sama specyfika tej gry wyklucza granie w jakiejkolwiek drużynie czy klubie. Przede wszystkim jest to najbardziej samolubna gra ever, gdzie dba się tylko i wyłącznie o swój prywatny bankroll.
Ludzie którzy grają za cudze pieniądze, są profesjonalistami których dochody są poza wyobraźnią laików. Wobec tego pokerzyści grający za hajs od organizacji musieliby mieć z nich pokaźny profit, który zrekompensowałby czas jaki mogliby poświęcić na gre za własne pieniądze. Wobec tego, musiałyby to być kwoty na które nie stać obecnie żadnej organizacji esportowej, nie mówiąc już o naszym podwórku. Zakładając że taki pomysł wypala, drużyny spotykają się powiedzmy 4 x w miesiącu, a wkład wynosi 1000 euro od obu organizacji, to graliby w nich miare ogarnięci pokerzyści którzy grają w pokera po pracy na banalanych stawkach. Tylko na chuj to oglądać jak w tv leci High Stakes czy Poker after dark.
W dodatku same takie rozgrywki pomiędzy organizacjami są skazane na heads up, bo przy jednym stole nie zasiądzie przecież 5 graczy z jednej i drugiej drużyny :D
Z resztą, jakby to (”poker drużynowy”) miałoby w jakikolwiek sposób wypalić mielibyś dziś takie o nazwie XXX Poker Club since 1789.
sierpień 14th, 2009 o godzinie 19:57
scyth by się ucieszył! :)
sierpień 15th, 2009 o godzinie 14:19
kozey, ciekawe kiedy kolegą zainteresuje się urząd skarbowy :D
sierpień 15th, 2009 o godzinie 19:51
A w to to już nie wnikam :D