Kategoria | Enemy Territory - RSS z tej sekcji

Wrocławska gwiazda lśni coraz jaśniej!

,
Publikacja: 05 styczeń 2009 godzina 19:29, autor: piewca zachwytu

21-letni Wrocławianin, student jakże renomowanej politologii Uniwersytetu Wrocławskiego, przed monitorem w zaciszu domowym, a także na licznych krajowych eventach potrafił wykreować się na jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego Enemy Territory! Adam “edain Franek, który drogę do sławy i reprezentacyjnego “fejmu” zaczynał w słynnej kuźni talentów - krwawej uAzni, a następnie występował w autorskim teamie  blurred-vision aka tempus-moriendi czy ostatnio PolagZ. Zapraszam na wywiad, w którym Adaś utwierdzi Was w przekonaniu, że wylana przed chwilą wazelina, nie jest bezpodstawna!

Witaj drogi Adamie! Na wejściu nie obejdzie się oczywiście bez krótkiej relacji z Twojego ostatniego holenderskiego wojażu, a mówię tu naturalnie o grudniowym Crossfire Challange 5, gdzie po zaskakująco dobrej grze uplasowaliście się bardzo blisko podium. Czy mimo to pozycje 5-6 na największym europejskim ET-evencie stanowią dla Ciebie,  nie wątpię, że ambitnego człowieka, a przy tym srebrnego medalisty ostatniego WorldCupa, wynik satysfakcjonujący?

Adam “edain” Franek: Witaj! Planem minimum jaki postawiliśmy sobie jadąc do Enschede było wyjście z grupy, co równocześnie wiązało się z osiągnięciem najlepszego wyniku w historii polskiej sceny na holenderskiej ziemi. Gdybyśmy osiągnęli cel i nic poza nim, to z pewnością nie byłoby aż takiego niedosytu jaki powstał na skutek późniejszych spotkań, gdzie nawiązaliśmy równorzędną walkę z każdym przeciwnikiem, włączając w to 2-letniego dominatora naszej sceny - Team Digntias/mamut.si oraz odsyłając z kwitkiem do domu vicious&evil. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, no i kiedyś już jedliśmy mamutów i mieliśmy ich na widelcu, nie skupiliśmy się do końca, przegrywając mapę o sekundy, a to zabolało jak drzazga w fiu**… palcu. Generalnie można powiedzieć, że wyjazd się udał, ale pozostanie pewien niedosyt, miejmy nadzieję, że w kwietniu na CC6 będzie tylko lepiej.

Czyli finalnie możemy mieć pewność, ze wystąpicie w kwietniowej edycji? Jak zatem wygląda sprawa supportu, znaleźliście już satysfakcjonującego Was sponsora czy będziecie grać po raz kolejny pod banderą PolagZ?

edain: Sprawa jest nieco skomplikowana, ponieważ teoretycznie PolagZ było jedynie zmotanym na szybko substytutem pewnej organizacji, która mówiąc grzecznie zrobiła nas w jajo. W chwili obecnej nie mamy żadnego supportu ani nawet horyzontów na takowy. W Enschede pojawimy się na bank, ale w jakim składzie to na razie wielka zagadka, bo mamy parę projektów i zobaczymy, który wypali. Do kwietnia kupa czasu, więc nie ma co się przedwcześnie napinać?

Po zdobyciu wicemistrzostwa świata w ostatnim crossfire’owym WorldCupie, zasianiu przedniej kary na większości polskich eventów przyszedł czas na Twój offline-debiut na arenie europejskiej. Czy po występie na CC5 nie czujesz, że wspiąłeś się praktycznie na szczyt kariery? Nie dopadł Cię syndrom wypalenia? Co motywuje Cię do dalszych treningów, dalszej gry poza właśnie zbliżającym się następnym CC6, czy  mówiąc trywialnie nie znudziło Ci się ET?

edain: Zdecydowanie nie, wręcz przeciwnie, Holandia pokazała mi zupełnie inne oblicze tej gry, profesjonalnie zorganizowany event, idealne warunki sprzętowe, ekstra atmosfera i możliwość skarania największych potęg w Europie, a potem patrzenia im w twarz to coś pięknego.  Oczywiście głównym czynnikiem motywującym jest możliwość wygrania następnego eventu i zainkasowanie porządnej ilości “sarki dla pana prezesa HYHYHY” (pozdro Estaloth). Z takich nieco bardziej osobistych wspomnień bardzo motywuje mnie moment poznania się z graczami Impact, gdzie wymienialiśmy uściski dłoni i dla nich byłem totalny newschoolerem (mimo 5 letniego stażu gry) po czym toxiccc witając się ze mną rzekł “więc to Ty jesteś ten co nas tak spownowal ostatnio na praccu?”, nie powiem ale po tym ego lekko mi wyj***ło.

Generalnie rzecz biorąc pod względem sukcesów Polaków mógł zaskoczyć tryumf dialera i jego epsilonu, czy też wyśmienita dyspozycja wiadra i Impact. Czy nie sądzisz, ze przejęliście w pewnym stopniu schedę po oldskulowych gwiazdach sceny jak kot czy buzka i teraz wy stanowicie tą najwyższą polska półkę?

edain: Taka rotacja na scenie to chyba naturalna kolej rzeczy, newschoolerzy stają się oldskulem, jakaś tam śmietanka sceny, kończy kariery, na ich miejsce przychodzą kolejne młode strzelby i tak ten cyrk się kręci. Ogólnie nie chciałbym czegokolwiek przejmować po ludziach pokroju kota, którzy liżą dupsko zagranicznej scenie, wypinając się dupą na rodzime podwórko  (jakiekolwiek by ono nie było), więc pozostańmy przy opinii, że stanowimy jakąś tam markę na naszej scenie.

Jaka jest zatem Twoja wizja przyszłości, jak rysuje eis w Twoim mniemaniu obraz polskiej sceny? Co prawda na horyzoncie są wszelkiego rodzaju EuroCupy, NationsCupy, eventy pokroju CC i niemrawo rysująca się wizja turniejów na krajowym podwórku, ale czy mimo to nie zmierzamy na dno, jak zwykli mawiać scenowi złośliwcy?

edain: Biorąc pod uwagę fakt, że ET dla większości osób “umiera” od przeszło 3 lat to EC, NC, CC są tego idealnym zaprzeczeniem. Fakt, faktem, że jeżeli nie można mówić o ET jako profesjonalnej platformie e-sportowej, wiąże się to oczywiście z tym, że gra jest darmowa, przez co sponsorzy i poważniejsze organizacje wykładają na nią laskę, a szkoda bo w moim mniemaniu jest to najbardziej widowiskowa ze wszystkich gier online. Szkoda, że w perspektywie nie mamy żadnego DOBREGO lana w Polsce w tym roku, ale myślę, że jak zawsze ktoś wyjdzie z dobrą inicjatywą i sami sobie zorganizujemy lana, a kto na takim lanie był ten nie żałuje!

Na dniach zbliża się kolejna zabawa na wybory kapitana Team-Poland do NC, nie zmuszam Cię do przedwyborczej agitacji, ale kto Twoim zdaniem nadaje się najbardziej do prowadzenia “POLSKICH ORŁÓW” w drodze po upragnione drugie złoto?

edain: Patrząc obiektywnie to mamy 2 sensownych kandydatów n00na i Wróbla, obaj pochodzą z tej samej organizacji, więc teoretycznie nie ma żadnej różnicy, jednak osobiście zagłosowałem na n00na, gdyż sprawdził się on podczas ostatnich wyborów, w czasie rozgrywek wkładał w to serce i dobrał naprawdę sensowny lineup (czyt. wybrał mnie do repry). Pozostali kandydaci to raczej parodia komedii, może z małymi wyjątkami pokroju Esclawa i Boskiego, których propozycje też są ciekawe.

Pozostając przy temacie NC, kto wg Ciebie oprócz sztandarowych gwiazdorów naszej sceny, wybił sie w ostatnim czasie ponad przeciętność i zasługuje na grę w kadrze? Dałbyś szanse pokazania się na arenie międzynarodowej kogoś z długiej listy “młodych, gniewnych”?

edain: Moim osobistym, pierwszym kryterium doboru do repry jest pokazanie się na lanie, żebyśmy uniknęli przykrych przypadków typu gnida, już ta pierwsza bariera ogranicza dostęp wielu “talentom”. Niestety poza tym dochodzą pewne inne personalne problemy, które nie pozwalają moim “faworytom” dopukać się do drzwi repry, i tak np.: Rodia, który dla mnie ma naprawdę duży talent do tej gry, ogarnia na wysokim poziomie, wyrobił sobie opinie scenowego debila (mimo, że dobry i rozumny z niego chłopak) i teraz każdy kapitan, który go wybierze naraża się na flejm wszech czasów, następnie hunter, osoba, która wg mnie jest, poza Wieśkiem, najlepszym aimerem w tym kraju, niestety zamiast poważnej gry woli sobie “skleić jape”, a i tak najarany gra lepiej niż 99% sceny, czy też taki np. Cursed, który ma ogromny talent, ale brak mu doświadczenia w rywalizacji na tak wysokim poziomie, więc repra to stopień za wysoki dla niego, brakuje mu tego łącznika pomiędzy obecnym ograniem a reprezentacją. Druga strona medalu jest taka, że pewnie wiele osób na scenie strzela lepiej niż połowa repry, a dla ludzi ilość hsow to wyznacznik skilla, niestety w meczach reprezentacyjnych liczy się tylko ogarnięcie i myślenie, bo przecież musimy pogodzić grę sześciu naprawdę nieprzeciętnych indywidualności.

Popierając kandyturę “bica”, nie czujesz po troszce, że to poparcie bierze się z tego, że on po prostu do tej repry Cię powołuje? Liczysz na kolejne występy w kadrze i grę w pierwszym garniturze reprezentacji?

edain: Faktycznie rok temu to była moja jedyna nadzieja na repre, bo graliśmy wcześniej z n00nem w jednym klanie, gdzie dostrzegł, że moje darcie mordy podczas prowadzenie gry nosi pewne znamiona oddania dla drużyny, co też docenił powołując mnie. W tym roku sytuacja jest trochę inna, pokazałem się z bardzo dobrej strony w Holandii, gdzie niejednokrotnie prezentowałem formę przeciwko najlepszym klanom na scenie, więc myślę, że i u innych kapitanów miałbym szansę na lans orzełkiem na klacie. Ostatni czas dał mi duży “boost” w pewności w grze i myślę, że teraz wniósłbym dużo więcej do gry niż w poprzednim sezonie, dlatego pomysł z wstawieniem mnie do 1szego lineupu nie jest wcale taki głupi czy nierealny.

Często spotykam się z poglądem, że w ET powinno się grać do jakiegoś wieku. Nie czujesz, że dla studenta drugiego roku politologii zabawa w granie, bo niestety jeszcze nie profesjonalny sposób na zarabianie pieniędzy, to mówiąc krótko FAIL?

edain: Człowiek realizuje swoje pasje bez względu na wiek, a bezsprzecznie ET dalej mnie kręci i sprawia mi masę fanu, choć może już nie samo granie, a raczej przebywanie w kręgu pewnych osób (bez względu na to jak bardzo gejowsko to zabrzmiało). Do tego dochodzi też pewne przekonanie o tym, że wybijam się ponad scenową przeciętność i stanowię rozpoznawalną postać, co jest fajnym uczuciem i tez daje mi dużo satysfakcji, zawsze miło jest udzielić jakiegoś wywiadziku, podzielić się configiem czy pograć razem w teamie z kimś z dolnej półki, żeby poczuć się jak szejk w pałacu, kiedy wszyscy skaczą dookoła Ciebie.

Zejdźmy teraz bardziej na ziemię, jak wygląda zatem standardowy dzień dumnego reprezentanta wrocławskiego gamingu? Na co dzień twarde kucie z krótkimi przerwami na mixy z blurred-vision, a w weekendy panny, akademiki, kluby i płynąca potokiem rzeka alkoholu czy raczej codzienny standardowy nolajfing z pobudka o 10 rano i twardym klepaniem skilla do późnych godzin nocnych? Jak to wygląda u Ciebie?

edain: Rano przy****alamy po 3 kółka czasami rolexika, skaczemy z typami na szuflady albo na radyjka, wieczorem furamy i się kreci HYHYHY. Raczej ciężko powiedzieć, żeby miał u standaryzowane życie, bardzo często jest tak, ze komp stoi odłogiem przez parę dni, realizuje opcję akademicką, a potem dzień ostrego nolifu i 3on3 ze stałą ekipa, staram się trzymać w tym wszystkim zdrowy balans, chociaż ostatnimi czasami ET zżera mi coraz mniej czasu, co uważam za bardzo pozytywną rzecz, wiąże się to chyba z tym, że doszedłem w tej grze do pewnego poziomu, gdzie nie potrzebuje siedzieć na ffa po 4-5h żeby trzymać formę, wystarczy mi krótka rozgrzewka (nie chodzi o zakręcenie śmigła) przed jakimś ważnym offi, a i tak daje z siebie 110%. Każdy kto studiuje jakiś przedmiot z gatunku “bezrobociologii” typu socjologia czy też mój kierunek, wie że raczej nie chodzi o kucie w sensie naukowym, bo uczelniana atmosfera nie sprzyja temu, więc kujemy w inny sposób! Weekend to obowiązkowo jakiś dobry klub, lubię się dobrze “wydensowac na parkiecie i wyrwać jakieś szmule”, potem spanie do 14-15, szybkie 3on3 no i pewnie kolejny melanż, ale już koniec, bo wyjdzie na to, ze można łączyć gaming z życiem i niektórym się światopogląd złamie.

Czyli finalnie rzecz biorąc, satysfakcjonuje Cię obecny stan rzeczy? Nie masz zamiaru bawić się w jakiś totalnie poważny gaming albo rzucać się ze skrajności w skrajność całkowicie rezygnując z e-życia?

edain: Perspektywa tego, żeby karnąć się do San Jose na jakieś ESWC jest naprawdę fajna i kręci mnie taka możliwość, niestety na scenie ET nie ma opcji takiej jak “naprawdę poważny gaming” z prostej przyczyny, nikt nam za granie w darmowa grę nie zapłaci ani grosza, jeżeli ET miałoby sponsoring pokroju CS’a, a ja byłbym swoim odpowiednikiem na arenie CS’a, to musiałbym się naprawdę poważnie zastanowić i myślę, że nawet skłoniłbym się ku opcji sprzedajnej dziwki - płacenia za granie, w końcu w życiu dążymy do maksymalizacji przyjemności i pożyteczności, a kasa za granie (robienie tego co lubimy) to właśnie to. Może RtCW2 da mi taką szansę, ale to na razie jedna wielka niewiadoma.

Adam Franek - generalnie nie spotkałem się z negatywną opinia o Tobie i nie jest to przejaw taniej wazeliny z mojej strony, a obiektywny osąd, że tak naprawdę rzadko zdarzały się sytuacje ze ktoś wyjeżdżał na Ciebie z pyskiem, albo jakiś naprany małolat próbował przy kozaczyć “sapaniem do edaina”. Jak to jest w rzeczywistości, czy naprawdę jesteś takim pokojowym, dyplomatycznym Adamem Frankiem, czy jednak potrafisz dać po pysku, albo porządnie przy karcić ripostą?

edain: Raczej ciężko mnie zdenerwować, a już na pewno nie z powodu gry komputerowej. Kiedyś może ciśnieniowałem się czytając jakieś głupawe komentarze na innych portalach, ale teraz po prostu to ignoruje, bo nędzne prowokacje nie są warte moich nerwów. Nie czynie raczej dużo zamieszania wokół mojej osoby, stąd też i mało flejmu pod moim adresem. Po części może to też wynika z profilu moich studiów, gdzie podstawowym zagadnieniem jest komunikacja między ludźmi. Jeżeli juz wystąpiłaby taka sytuacja na ulicy czy na jakimś lanie, że ktoś miałby problem do mnie to na pewno nie odszedłby niespełniony, chociaż i tak będę się trzymał wersji, że słowem można komuś doje**ć boleśniej niż pięścią.

Poruszyłeś kwestię polskich LANów, jakże bogatych w tego typu sytuacje. Mimo to, jak wspominasz turnieje, w których brałeś udział i choćby ostatni, niezwykle obfity w tego typu “ustawki” UGS?

edain: Osobiście nikt do mnie nie sapał, ale zawsze fajnie popatrzeć jak łby mają spinkę przez kwestie internetowe. Takie zdarzenia dodają imprezie kolorytu i swoistego smaku, niestety zawsze słyszę relacje z 2giej ręki, bo najczęściej siedzimy w pokojach i w przerwach między meczami delektujemy się używkami.

Jak z perspektywy baletu udało się Wam Crossfire Challange? Przypomnij nam co ciekawsze sytuacje, o ile je pamiętasz oczywiście?

edain: No właśnie to chyba jedyne rozczarowanie podczas turnieju w Holandii, przez bite 72h nikt nie mówił o nas “haxy”, “złodzieje samochodów”, “kraj 3ciego Świata” co online dzieje się 24/7. Wszystkie cwaniaki z Finlandii, Niemiec czy innych krajów okazały się chodzącymi ze spuszczonymi głowami nolifami, którzy na dźwięk słowa “kurwa” chowali się po kątach. Jak widać kabel niektórym dodaje odwagi. Najlepsze “przypały” to oczywiście tworzyliśmy sobie sami, między innymi jarając wiadomy temat z rury od odkurzacza przywiezionej od ufola z domu (słynny “panzerfaust”).

Puentując nasz wywiad, wydaj swoja opinie nad obecną scena, fala gownazerii która ostatnimi czasy zalała nasza scenę. No i odnieś się do słynnego już “ET umarło”!

edain: W sumie szkoda się wypowiadać na temat tych wszystkich wannabe high, którzy egzystują na scenie po 1-2 lata, a potem flejmują wszystkich dookoła, kondycja polskiej sceny jest fatalna i jest to naprawdę straszne bagno, ale cóż zawsze to własne śmieci. ET nie umarło, można dalej rywalizować na wysokim poziomie w Europie, cyklicznie odbywają się lany, rozgrywki repry i EuroCupa, więc nie jest tak źle. ET ma w sobie niesamowity magnes, który sprawia, ze grupka pasjonatów zawsze będzie się trzymała tej gry, no chyba, że RtCW2 okaże się wybitnym tytułem.

I na koniec Adamie, jak przystało w moich profesjonalnych wywiadach daję Ci szansę pomachania e-rączką dla wszystkich, którzy na to zasłużyli! Pozdrawiaj!

edain: Chciałbym pozdrowić wszystkich, z którymi miałem okazję grać przez te wszystkie lata, to Wy dajecie mi energię do siedzenia przy tej beznadziejnej grze, dzięki! Nie chcę nikogo wyróżniać, bo i tak niewyróżniona część by się obraziła!

Komentarze (13)

EuroCup XVII ET: Podsumowanie

,
Publikacja: 25 czerwiec 2008 godzina 14:45, autor: k1908

Po wielu zakrętach tegoroczny EuroCup na platformie Enemy Territory dobiegł końca. Jak dobrze pamiętamy adminów o ból głowy doprowadził zawodnik nieformalnych finalistów turnieju - FF|Gnajda, który swą grą (wg. adminów czitował) zdyskwalifikował Fear Factory X-Fi, dając tym samym szanse na wygranie turnieju brytyjskiemu Impact Gaming, które przegrało w finale LB z fabryką strachu 4:2! Zadania na ten temat były podzielone, wszystko to doprowadziło do wystosowania odpowiedniego pisma przez kapitana FF|Wróbla, który w oświadczeniu zaznaczał, że nie uznają decyzji adminów ClanBase. Niestety nie udało się im przekonać adminów i w ten sposób Fear Factory ostatecznie wylądowało na miejscu czwartym.

W finale spotkali się dwaj faworyci całego turnieju - Impact Gaming i megaProGaming e-Sports, którzy trafili na siebie już finale drabinki WB, w tamtym spotkaniu lepsi okazali się Niemcy pokonując IG aż 4:0! Jednak Brytyjczycy w ostatecznym rozrachunku pokonali mPG 4:0 i 3:1 zajmując pierwsze miejsce! Trzecie miejsce zajął belgijski klan overload , który dostał w/o w meczu z FF - z wyżej wymienionych przyczyn.

Czytaj dalej…

Komentarze (3)

EMS Groupstage: Wtorkowe mecze

,
Publikacja: 10 czerwiec 2008 godzina 20:36, autor: k1908

Jeżeli nie macie dzisiaj w planach oglądać meczu między Grecją i Szwecją, i jesteście fanami Enemy Territory jest to na pewno świetna alternatywa dla Was! Bo już dziś w akcji zobaczymy dwa Polskie teamy w ramach ligi ESL Major Series!

A dokładniej klan ElitePlayers, który za sobą ma już dwa mecze (wygraną i przegraną) zmierzy się dzisiaj z czwartą drużyna grupy B - cortana’ą. Będzie to na pewno ciekawy pojedynek o być albo nie być graczy EP. Drugą Polską drużyna która dziś wystąpi będzie Authentic, które zajmuje obecnie piąte miejsce w grupie śmierci i zmierzy się z wyżej rozstawionym teamem - TAG.et! Zapraszam do oglądania.

ElitePlayers [ xx : xx ] Cortana

Data: 10 czerwca, 21:00h / HLTV: gamestv.org
EP: TBA
Cortana: acozz, calisto, gmx, gunner, rim, tba

*Update*

Mecz ElitePlayers został przełożony.

Authentic Gaming [ 04 : 00 ] TAG

Data: 10 czerwca, 21:00h / HLTV: gamestv.org
AG: TBA
TAG: Sensor Bobot, Hope, Soviet, Heritage, Ayanami, Med1tza

Komentarze (3)

Fear Factory.X-Fi wylatuje z finału! Aimbot?

, ,
Publikacja: 05 czerwiec 2008 godzina 20:23, autor: k1908

Nie, to nie żart! Fear Factory.X-Fi zostaje wyrzucone z wielkiego finału EuroCup’a! Powód? Wszystko za sprawą adminów, którzy pod naciskiem sceny europejskiej postanowili bliżej się przyjrzeć spotkaniu a dokładniej zawodnikowi fabryki strachu - Gnajdzie. Zarzucono mu bowiem używanie aimbota w meczach z overload i Impact Gaming. Zdania na ten temat są bardzo różne, jedni twierdzą że używał dopalaczy, drudzy zaś, że naturalnie jest czysty. Stanowisko w tej sprawie zajęła też organizacja FF, która oczywiście nie przychyla się do werdyktu adminów, twierdząc że decyzja została podjęta bez dowodów i pod naciskiem reszty sceny, która objawia się nienawiścią do Polaków. Poszkodowana drużyna a dokładniej jej kapitan - Wróbel, postanowił wydać swoją opinię na temat zaistniałej sytuacji:

Czytaj dalej…

Komentarze (9)

Fuzja Authentic Gaming i Fear Factory X-Fi!

,
Publikacja: 01 czerwiec 2008 godzina 14:14, autor: k1908

Dwa najbardziej rywalizujące klany na scenie Enemy Territory, a mianowicie Authentic Gaming i Fear Factory X-Fi postanowiły się pojednać na czas eliminacji ESL Major Series. Po co? Wszystko ze względu na pulę nagród, a w zasadzie pierwsze miejsce, za które w przypadku zwycięstwa gracze otrzymają aż 500 euro.

W skład obecnego teamu wchodzi po trzech najlepszych zawodników z każdego klanu czyli Wróbel, uf0l, r1co z fabryki strachu i zMk, dialer i naga z AG. Połączony zespół na czas rozgrywek będzie występował pod brzmiącą nazwą - uAźnia. Lider FF.X-Fi wypowiadając się na temat zaistniałej fuzji powiedział, że ma to być dla nich nowa przygoda.

Nas kibiców czeka spora porcja emocji, ponieważ występują oni w tzw. “grupie śmierci” gdzie przyjdzie im się zmierzyć z belgijskim overload czy tez światową legenda sceny ET - Impact Gaming. Mi pozostaje zaprosić Was do śledzenia wyników i trzymania kciuków za naszych chłopaków.

Komentarze (2)

HLC#4 Pro: Fx > K-1, Delta > peXg

, ,
Publikacja: 01 czerwiec 2008 godzina 12:17, autor: FOMFNY

Po wczorajszym, kontrowersyjnym dniu w rozgrywkach grupy A, czwartego sezonu ligi Heyah Logitech CyberSport Pro, przechodzimy do zmagań w grupie B. Do najciekawszych a zarazem mogących sprawić nie lada niespodziankę spotkań należy konfrontacja zespołów BenQ DELTAeSPORTS.COM z Polish eXtreme Gamblers. Oba zespoły z dorobkiem 9-ciu punktów plasują się w górnej części tabeli, peXg (mimo jednego meczu rozegranego mniej) jest drugie, z kolei Delta - trzecia.

Drużyna ths’a musiała uznać wyższość kolegów z Frag eXecutors przegrywając spotkanie ligowe na trochę przed polskimi finałami Electronic Sports World Cup 2008 Polska. Stąd, na koncie zespołu widnieje jedna porażka.

Liderem tabeli pozostaje nieprzerwanie Frag eXecutors, które również dzisiaj rozegra swój pojedynek z drużyną K-1 Team. W przypadku zwycięstwa egzekutorzy zrobią duży krok w kierunku awansu na lanowe finały HLC#4.

Update: Mecz został przełożony na pierwszego czerwca.

BenQ DELTAeSPORTS.COM [ 02 : 00 ] peXg

Godzina: 22:00h / HLTV: TBA
Delta: rDh, ham, ths, ruloN, ADi
peXg: motyw, n3ck, pepi, dARKSWN, smite

Frag eXecutors [ 02 : 00 ] K-1 Team

Data: 21:00h / HLTV: TBA / Stream: HSTV
Fx: dOK, BEn, izzy, pionas, tjb
K-1: TBA

Komentarze (16)

ClanBase EuroCup XVII: Walka o Wielki Finał


Publikacja: 31 maj 2008 godzina 15:00, autor: k1908

Mało kto się spodziewał graczy Fear Factory X-Fi w najlepszej trójce EuroCup’a. Gracze, którzy grę traktują nie do końca poważnie, ponieważ wolą sobie pograć w WoW’a (:D), wdarli się do fazy playoff z wielkim hukiem pokonując gładko overload.

A wszystko zaczęło się od niespodziewanego zwycięstwa z Team Coolermaster. Drugą niespodzianką było zwycięstwo z wyżej notowaną drużyną z Belgii a mianowicie overload. Przed spotkaniem znaczna cześć kibiców obstawiała zwycięstwo Belgów, w zakładach esportowo-bukmacherskich chodziły kursy w stosunku 3 do 1, dla przeciwników “fabryki strachu”. Jednak jak to się mówi “życie jest pełne niespodzianek” i tak oto zobaczymy naszych rodaków w finale drabinki LB gdzie na zwycięzców czeka juz megaProGaming e-Sports e.V.

Przeciwnikiem Fear Factory X-Fi będzie zespół legenda sceny Enemy Territory a dokładniej Impact Gaming, który w szeregach swojego składu ma takie gwiazdy jak Night i JaKaZc. Nie zmienia to jednak faktu, że zespół z Polski należy stawiać na przegranej pozycji. Wszystko wyjaśni się jutro i miejmy nadzieję, że na naszą korzyść.

Fear Factory.X-Fi [ 4 : 2 ] Impact Gaming

Data: 1 czerwca, 21:00h / HLTV: gamestv.org
FF.X-Fi: Wrobel, gnajda, r1co`, wiadro, Frag`Stealer, uf0l
IG: r3vers, Night, JaKaZc, snoop, toxic, reload

Komentarze (2)

EMS Season II: Znamy grupy

, ,
Publikacja: 29 maj 2008 godzina 18:15, autor: k1908

Około dwa tygodnie temu zakończyły się eliminacje do ESL Major Series, a dopiero wczoraj poznaliśmy rozstawienie w grupach. Do finałowej szesnastki zakwalifikowały się cztery polskie klany - Authentic-Gaming, invitium, ElitePlayers, dECLINE Thallium Gaming. Pierwsze dwa zespoły zostały rozstawione w grupie A, tzw. grupie śmierci, gdzie możemy zobaczyć takie światowe marki jak Impact Gaming czy overload, z którymi ostatnio w ramach OpenCup’a wygrali chłopaki z Fear Factory.X-Fi. W grupie B głównymi faworytami do wyjścia jest megaProGaming e-Sports e.V, którzy sprawdzą dzisiaj formę graczy ElitePlayers. Wszystko to oczywiście teoria, jak będzie w praktyce? Czas pokaże, mi jedynie pozostaje zaprosić Was do oglądania meczów. Poniżej grupy.

Czytaj dalej…

Komentarze (0)

Krew na Crossfire Devotii Challenge 4


Publikacja: 03 marzec 2008 godzina 20:59, autor: FOMFNY

W zakończonym ledwie wczoraj turnieju Crossfire Devotii Challenge 4 doszło do nie lada wydarzenia w turnieju Enemy Territory… a raczej poza nim. W chwili udzielania przez Triggera (gracz Team Speed-Link) wywiadu czwórka sfrustrowanych graczy zaatakowała w dość mocnym tego słowa znaczeniu jednego z graczy przeciwnej drużyny. Materiał filmowy zawiera drastyczne sceny i nie powinien być oglądany przez osoby poniżej osiemnastego roku życia. W ruch poszły gołe pięści! Nie testujcie tego w Polsce!

Komentarze (17)


Którą z konsol chciałbyś mieć?

View Results

Loading ... Loading ...

Polecane strony